Ocena: 8/10
Wydawnictwo: SQN
Tłumaczenie: -
Redakcja: Joanna Mika
Korekta: Kornelia Dąbrowska, Jagoda Kubiesza, Katarzyna Myszkorowska
Data wydania: 2025 (wyd. I)
Data oryginalnego wydania: -
Narrator: pierwszoosobowy z domieszką trzecioosobowego
Wydawnictwo: SQN
Tłumaczenie: -
Redakcja: Joanna Mika
Korekta: Kornelia Dąbrowska, Jagoda Kubiesza, Katarzyna Myszkorowska
Data wydania: 2025 (wyd. I)
Data oryginalnego wydania: -
Narrator: pierwszoosobowy z domieszką trzecioosobowego
Z twórczością Jadowskiej oswajam się od dłuższego czasu - i aż się zdziwiłam odkrywając, że jak to tej pory nie napisałam o niej ani słowa. Dziś, wygląda na to, najwyższy ku temu czas - a okazja dobra, bo dopiero co wyszedł Wilk z lasu, poniekąd kontynuacja Heksalogii (chronologicznie akcja dzieje się tuż po Dzikim dziecku miłości) i jednocześnie otwarcie nowego cyklu. Ile tomów mieć będzie, to pojęcia nie mam; wiem jednak, że do zpelikanienia się (kto wie, ten wie), trochę mi brakuje. I bardzo możliwe, że do grona pelikanów nie dołączę nigdy, niemniej nie jest to równoznaczne z tym, że w mej opinii Jadowska pisze złe książki.
Bo tak nie jest. Chociażby takie Koźlaczki wręcz uwielbiam, Garstek z Ustki nie znam, to się nie wypowiem, ale Thornverse... Ten nabiera objętości i w jego ramach są pozycje lepsze bądź gorsze. I o ile pisarka, wedle mych obserwacji, ostatnimi czasy skupiała się na innych postaciach (które pojawiały się wcześniej w Heksalogii), o tyle tym razem następuje powrót do Dory, jako głównej bohaterki. Czy warto...?
Ponieważ Thornverse istnieje od lat, a Heksalogia Dory Wilk nie trąca świeżością, uznaję, że Wilkiem z lasu zainteresowane są osoby, które już wiedzą, co i jak. Tak, stąd też pojawiają się spojlery i odwołania do innych książek z uniwersum.






